Zamknij

ODWOŁANA prezes MZK Anna Szurek MIAŁA RACJĘ! Sprawa została UMORZONA

06:04, 12.12.2023 M.W.
Skomentuj Według niektórych radnych prezes MZK, Anna Szurek, mogła zostać zwolniona przedwcześnie Według niektórych radnych prezes MZK, Anna Szurek, mogła zostać zwolniona przedwcześnie

Anna Szurek z funkcji prezesa spółki MZK Słupsk została zwolniona na podstawie fałszywych oskarżeń. Prokuratura sprawę umorzyła, a po kilku miesiącach słowa prezes Szurek potwierdzają się. Władze miasta Słupska zaczęły prosić Radę Miejską o większe fundusze dla spółki, chociaż wcześniej sugerowano, że prezes Szurek niesłusznie wskazuje konieczność dokonania większego dofinansowania z budżetu miasta na rzecz MZK. Czyżby cała ta sprawa stała na kłamstwie? 

Warto podkreślić, że wciąż nie ma audytu dotyczącego sytuacji w spółce MZK Słupsk. 

- To jest nasza spółka i trzeba zwracać na nią szczególną uwagę, aby nie doprowadzić do likwidacji. Trzeba jej pomagać, ale dobrze by było, gdybyśmy mieli dostęp do wniosków końcowych audytu - zauważa radny Jan Lange

Przypomina on, że prezes Szurek informowała o trudnej sytuacji w MZK. W odpowiedzi radnym przekazywano informację, że spółka nie ma żadnych problemów. Teraz ze strony miasta pojawia się wniosek o prawie 3 mln zł dla MZK, już pod rządami nowej prezes.

- Okazuje się, że pani prezes Anna Szurek miała rację - komentuje radny Lange.

Wspomniane prawie 3 mln zł to wypłacenie na raz dwóch rat za usługi wykonane na rzecz miasta Słupsk. Jednocześnie cena wozokilometra zostaje podwyższona o 50 gr. Radni uważają, że taka podwyżka powinna być z nimi przedyskutowana, a przede wszystkim powinna być przedstawiona szczegółowa sytuacja finansowa spółki. 

Tymczasem prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka informuje, że po podwyżce 50 gr za wozokilometr, planowana jest następna - od stycznia, o kolejne 10 gr. Tylko w tym roku, dzięki podwyżce, MZK uzyska od miasta ponad 200 tys. zł więcej. Warto zauważyć, że właśnie o tym w udzielonym nam wywiadzie mówiła była prezes Anna Szurek. Przed odejściem domagała się podwyższenia stawki za wozokilometr. Wówczas mówiono, że sytuacja spółki jest stabilna. Sugerowano, że nie ma takiej potrzeby. Po kilku miesiącach zmieniło się podejście władz miasta do spółki. Idąc dalej, postanowiono nawet zapłacić za listopad i za grudzień od razu, co łącznie dało ponad 2,7 mln zł w postaci jednorazowego przelewu. 

- Na bieżąco z panią prezes MZK analizujemy koszta - podkreśla prezydent Słupska. 

Jej zdaniem audyt nie ma nic wspólnego z bieżącą sytuacją spółki MZK. Każe oddzielić jedno od drugiego. Jednocześnie radnym dokument audytu został przekazany do analizy. 

Radny Bogusław Dobkowski również uważa, że była prezesa Szurek została niesłusznie oskarżona “o całe zło” w spółce MZK i ostatecznie zwolniona.

- Całe to “zło” zostało przez prokuraturę odrzucone. Należy teraz jednoznacznie powiedzieć, że to była prezes miała rację - podkreśla radny Dobkowski. 

Również radny Jacek Szaran przypomina, że w sierpniu tego roku prezydent Słupska informowała o zatrważających wynikach kontroli, przeprowadzonych przez radę nadzorczą, co groziło podejrzeniem o możliwości popełnienia przestępstwa. Wówczas sprawa trafiła do prokuratury. 

- Było to bezpośrednim powodem odwołania pani prezes i powołania nowej - przypomina radny Szaran. - Prezydent zapewniała radnych i wszystkich mieszkańców, że płynność spółki MZK nie jest zagrożona. Zastosowano sztuczkę księgową tylko po to, żeby uniknąć dalszej degradacji spółki. 

Prezydent Danilecka-Wojewódzka potwierdza, że sprawa wynikająca z jej doniesienia została umorzona w prokuraturze. Uznano, że nie ma znamion czynu zakazanego, ale…

- Jednocześnie w tym samym postanowieniu prokuratura zauważa, że potwierdza zasadność wątpliwości co do zgodności z prawem czynności podejmowanych w ramach prowadzonych postępowań przetargowych i wskazuje, że należy o tym poinformować inne organy kontrolne - odpowiada prezydent Słupska.

Jej zdaniem oznacza to tyle, że jakieś nieprawidłowości były. Władze odwołały się od decyzji prokuratury i złożyły odrębne zawiadomienie do “odpowiednich instytucji”, a konkretnie do rzecznika dyscypliny finansów publicznych. 

- To niedobrze, że nie ma karnych decyzji, ale wątpliwości prawne są - zaznacza Danilecka-Wojewódzka.

Nadal zapewnia ona, że nieprawidłowości w MZK były. Zamierza to udowodnić u rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Podkreśla również, że spółka MZK ma płynność finansową. Wyższa cena wozokilometra ma wynikać z wyższych kosztów funkcjonowania. 

Odwołana prezes Szurek uśmiecha się gdy słyszy, że prezydent chce złożyć doniesienie do rzecznika dyscypliny finansów publicznych.

- To prezydent podlega pod rzecznika. Natomiast przetargi były weryfikowane przez Urząd Zamówień Publicznych. Nie wykryto nieprawidłowości - komentuje Szurek. - Nic nie zdefraudowałam, nic nie ukradłam, mam czyste sumienie.

Dowiadujemy się, że była prezes MZK nie złożyła broni. Składa pozew cywilny z żądaniem przywrócenia na stanowisko. Konkretnie chodzi o cofnięcie uchwały rady nadzorczej, która jej zdaniem w obecnej sytuacji jest niezgodna z prawem, bo przedstawione tam argumenty okazały się nieprawdziwe. Ciąg dalszy z pewnością nastąpi. 

[ZT]459[/ZT]

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

 

(M.W.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%