Piłka potrafi być naprawdę przewrotna. Gdy w minioną sobotę (26 października) drużyny Gryfa Słupsk oraz Wybrzeża Rewalskiego Rewal wchodziły na boisko - bez wątpienia to trójkolorowi byli faworytami spotkania. Przemawiały za tym przede wszystkim statystyki. Podczas gdy słupszczanie mieli na koncie zaledwie dwie porażki - drużyna z Rewala schodziła z boiska na tarczy aż sześciokrotnie. Tym razem karta się jednak odwróciła. Gryf Słupsk przegrał na wyjeździe 0:1.
[ZT]5487[/ZT]
Gospodarze na prowadzenie wyszli już w 26. minucie spotkania. Choć trójkolorowi robili co mogli - niestety nie udało im się przełamać rywala. Gryf do domu wrócił bez punktów. Mimo to większość kibiców przyjęła ten wynik z pokorą. Bramkę na wagę zwycięstwa Rewala strzelił Dominik Siwiński.
- Przegrana jest rozczarowująca, ale to uczucie nie trwa wiecznie. Wiem,że daliście z siebie wszystko i możecie być dumni - napisała jedna z kibicek.
Już w najbliższą sobotę - 2 listoapda - Gryf Słupsk podejmie na boisku przy Zielonej drużynę Vineta Wolin. Jest to najniżej lokowany zespół w III Lidze. Gryf Słupsk z dorobkiem 19 punktów zajmuje obecnie 9. miejsce w tabeli ligowej. Trzymamy kciuki za szybki powrót do świetnej formy.
[ZT]5478[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz