W miniony weekend (6 lipca) w rejonie Zaleskich doszło do pożaru kombajnu zbożowego na trasie łączącej wspomnianą miejscowość z Duninowem. Na miejsce natychmiast zadysponowano trzy zastępy Państwowej, Ochotniczej i Wojskowej Straży Pożarnej. Jak przebiegała akcja gaśnicza?
[ZT]3876[/ZT]
- Kierowca kombajnu podjął działania gaśnicze przed przyjazdem strażaków i wstępnie przygasił pożar. Po dojechaniu na miejsce zdarzenia wozów bojowych przystąpiono do dogaszenia ognia. Żywioł szybko udało się opanować - komentuje mł.kpt. Piotr Basarab, oficer prasowy Komendanta Miejskiej PSP w Słupsku.
W związku z pożarem wystąpiły lekkie utrudnienia w ruchu drogowym. Cała akcja gaśnicza trwała około półtorej godziny. Na chwilę obecną przyczyna zaprószenia ognia nie jest znana - zapewne doszło do drobnego zwarcia w pojeździe. Mundurowi przypominają o regularnych przeglądach technicznych wszelkich maszyn rolniczych.
[ZT]3869[/ZT]
BiZON Z056 17:24, 08.07.2024
0 0
kombajn generuje dużo hałasu więc kierowmik kombajnu nawet nie usłyszy zatartego łożyska ... kilka minut i gotowe ... więc kto smaruje ten jedzie ale nie zawsze w kombajnie nawet nasmarowanym można przewidzieć takie rzeczy, pęknie tylko pierścień trzymający kulki w łożysku , kilka minut i mamy metal rozgrzany do czerwoności a słoma jest wokół , takie rzeczy się niestety zdarzają , tego uczył pan Kogut na kursie kombajnistów 17:24, 08.07.2024