Do trzech lat więzienia grozi mieszkańcowi Słupska, który w ubiegłym tygodniu znieważył i naruszył nietykalność cielesną będącego w czasie wolnym od służby policjanta oraz dwóch pełniących służbę funkcjonariuszy. Policjant „na wolnym”, poprosił 24-latka, aby z uwagi na swoje wulgarne i agresywne zachowanie opuścił sklep, jednak mężczyzna zaczął krzyczeć i uderzył go. Gdy mundurowy powiedział, że jest policjantem i wylegitymował się, agresja 24-latka nasiliła się. Konieczne było wezwanie funkcjonariuszy będących w służbie, którzy zatrzymali słupszczanina i doprowadzili do jednostki Policji.
[ZT]2544[/ZT]
W ubiegłym tygodniu jeden z policjantów pełniących na co dzień służbę w Referacie Patrolowo – Interwencyjnym Komisariatu Policji II w Słupsku, będąc w czasie wolnym od służby, zauważył wewnątrz jednego ze sklepów agresywnego mężczyznę. Funkcjonariusz rozpoznał go, jako osobę wobec której wielokrotnie podejmował różnego rodzaju interwencje, wszedł do środka i poprosił 24-latka, aby z uwagi na swoje nieeleganckie i agresywne zachowanie w stosunku do pracowników sklepu, jak najszybciej go opuścił.
- Mieszkaniec Słupska zlekceważył prośby mundurowego „na wolnym”, podszedł do niego i uderzył go w twarz, a następnie wyszedł ze sklepu. Funkcjonariusz poszedł za nim, poinformował agresora, że jest policjantem i wylegitymował się. 24-latek zareagował na to jeszcze większą agresją. Obrażał funkcjonariusza, a wypowiadając w jego kierunku wulgarne słowa, machał rękami i kopał policjanta, który starał się stłumić jego agresję - komentuje mł. asp. Jakub Bagiński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Mundurowy o zaistniałym zdarzeniu poinformował dyżurnego, który na miejsce skierował patrol będący w służbie. Przyjazd policjantów spowodował kolejne nasilenie agresji. 24-latek kopał umundurowanych policjantów i wyzywał ich, jednak po chwili został obezwładniony, zatrzymany i doprowadzony do jednostki Policji.
Badanie alkomatem wykazało, że w jego organizmie znajdował się ponad promil alkoholu. Policjanci znaleźli przy nim również porcję marihuany, która została zabezpieczona jako dowód w sprawie. 24-latek został przesłuchany i usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej trzech funkcjonariuszy, znieważenia ich oraz stosowania przemocy w celu zmuszenia do zaniechania prawnej czynności służbowej. Kolejny zarzut dotyczył posiadania zabronionych substancji.
- Prokurator zastosował wobec niego dozór, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz do 3 lat więzienia - dodaje słupski oficer prasowy.
[ZT]2536[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz