Policjanci przestrzegają mieszkańców naszego powiatu przed oszustami wyłudzającymi od starszych osób pieniądze m.in. metodami na tzw. „policjanta” „wypadek” oraz "wnuczka". Działania prowadzone przez funkcjonariuszy przynoszą efekt i coraz więcej osób informuje mundurowych o tym, że nie dały się oszukać. Wciąż jednak zdarzają się sytuację, w których przestępcy udaje się "omamić" rozmówce. Jak to zwykle wygląda?
[ZT]5736[/ZT]
Rozmówca otrzymuje od oszusta jasne zasady, do których bezwzględnie musi się stosować, aby członek rodziny nie trafił do aresztu. Po kilkudziesięciu minutach do drzwi mieszkania puka rzekomy przedstawiciel Policji lub innej instytucji, który odbiera przygotowane środki pieniężne na kaucję. Nie trafiają one niestety do „potrzebującego członka rodziny”, dlatego, że całe zdarzenie jest wymyślone na potrzeby przeprowadzanego oszustwa!
Podobny telefon odebrała wczoraj jedna z mieszkanek naszego powiatu. 76-latka została zmanipulowana przez głos w słuchawce, który namówił ją do przekazania 25 tysięcy złotych i 4,5 tysiąca euro „pracownikowi Policji”. Kobieta kopertę z pieniędzmi przekazała nieznanej osobie, a następnie skontaktowała się z sąsiadką i ustaliła, że nie spowodowała ona żadnego wypadku. Policjanci prowadzą w tej sprawie postępowanie w związku z oszustwem i ustalają okoliczności zdarzenia.
- Policja nigdy w takich lub podobnych sytuacjach nie prosi o przekazanie pieniędzy. Nie działaj pod presją czasu, rozłącz się i zadzwoń do kogoś bliskiego na znany Ci numer telefonu, by opowiedzieć o zdarzeniu – nie może być ono tajemnicą. Jeśli nie możesz skontaktować się z najbliższymi, niezwłocznie powiadom policję o takim zdarzeniu, dzwoniąc pod numer 112 - apeluje sierż. szt. Amadeusz Galus z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
[ZT]5761[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz