Zamknij

ROŚNIE słupski CUW. Na zapleczu „leży” 300 mln zł

13:36, 15.11.2024 MW
Skomentuj fot. UM Słupsk (archiwum) fot. UM Słupsk (archiwum)

Administracja i obsługa księgowa jest wyprowadzana z kolejnych szkół w Słupsku. Tym razem trasa skończyła się dla załogi trzech Liceów Ogólnokształcących i Zespołu Szkół Ogólnokształcących. Należy ich jednak od razu uspokoić, bo pracy całkiem nie stracą. Wszyscy zostaną przeniesieni do Centrum Usług Wspólnych, które w Słupsku funkcjonuje od 2018 roku.

CUW początkowo obsługiwał przedszkola. W 2021 roku włączono szkoły podstawowe, a od 1 kwietnia 2025 będą również licea. Władze miasta przekonują, że skonsolidowanie administracji i księgowości w jednej instytucji dla jednostek oświatowych to rozwiązanie lepsze od odrębnego prowadzenia tej działalności w poszczególnych placówkach.

- Dziś pracownicy pracujący w dziale kadr zajmują się tylko kadrami, a w dziale płac tylko płacami. W Centrum Usług Wspólnych jest możliwość wymieniania się obowiązkami i znacznie szerszej specjalizacji poszczególnych pracowników - mówi Anna Sadlak, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Słupsku.

To też wymiana doświadczeń, ujednolicenie procedur, transparentność i możliwość zastępowania pracowników sytuacji, gdy dana osoba ma na przykład wolne, albo chorobowe.

- Pracownicy wymienionych szkół nie stracą pracy. Wszyscy mają zagwarantowane zatrudnienie - podkreśla dyrektor Sadlak.

Sprawa budzi kontrowersje i opór niektórych pracowników. Do radnych trafił nawet anonimowy list nakłaniający ich do powstrzymania tej zmiany. Potwierdza to radny Kacper Moroz z Prawa i Sprawiedliwości. Z jego opowieści wynika, że sam zaczął mieć wątpliwości. Zauważa on, że z jednej strony mówi się o utrzymaniu zatrudnienia, ale z drugiej wskazuje się na oszczędności rzędu 230 tys. zł właśnie z tytułu wynagrodzeń.

- Jeżeli mam zatrudnić wszystkich, a jednocześnie zaoszczędzić 230 tys. zł, to jest to coś, co budzi niepokój - komentuje Moroz. - Bilans z zysków i strat jest niewspółmiernie do kosztów ludzkich.

Zauważa on również, że nie wszystkie szkoły ponadpodstawowe są ujęte w tej zmianie. Nie ma tam popularnego drzewniaka, nie ma szkoły zawodowej.

Tu prezydent Krystyna Danilewska-Wojewódzka zastrzega, że proces tworzenia CUW cały czas trwa. Z biegiem lat włączane będą kolejne jednostki oświatowe.

- Konsolidujemy sprawy finansowo płacowo-kadrowe, ale dyrektor w każdej szkole nadal jest najważniejszym organem. To on zatrudnia nauczycieli, ale wszystkie procesy związane z wypełnianiem dokumentów realizuje Centrum Usług Wspólnych - wyjaśnia prezydent Słupska.

Dowiadujemy się, że konsolidacja trwa stopniowo, również z uwagi na warunki lokalowe. W obecnej siedzibie przy ul. Prusa brakowało, by miejsca na jeszcze większe poszerzenie CUW. Dlatego na razie sprawa zatrzyma się na przeniesieniu obsługi finansowo kadrowej z liceów. Szkoły zawodowe muszą poczekać, bo jest tam dużo więcej zadań szczegółowych takich, jak praktyki i staże.

- Już teraz zapowiadam, że prawdopodobnie CUW w przyszłości zostanie rozszerzone o Młodzieżowy Dom Kultury, poradnię sychologiczno-pedagogiczną, zespół placówek oświatowych i szkoły zawodowe. To będzie kolejny etap, gdy sprostamy wyzwania lokalowym - komentuje Danilewska-Wojewódzka.

Jej zdaniem niepokoje wyrażane m.in. anonimowo na mieście są normalne. Pojawiały się już w przeszłości. Prezydent Słupska uważa, że CUW to dobre rozwiązanie. Podkreśla, że mówi to, jako była dyrektor szkoły. Jej zdaniem wyprowadzenie z placówki spraw kadrowo płacowych sprawi, że dyrektor bardziej skupi się na procesie edukacyjnym.

Miasto Słupsk na funkcjonowanie oświaty wydaje 300 mln zł. rocznie. Standaryzacja ma zapewnić lepsze zarządzanie tymi finansami w oświacie. Ponadto jeszcze słyszymy, że wprawdzie oszczędności mają być, ale podobno nie to jest najważniejsze. Ważniejsze jest według władz potencjalnie lepsze zarządzanie tym działem oświaty. Pojawia się pytanie, z czego więc wynikają oszczędności rzędu 230 tys. zł rocznie? Dyrektor Sadlak wyjaśnia, że niektórzy emeryci przestaną po prostu pracować. Głównie z tego to wynika. Jednocześnie pracownicy zatrudnieni w CUW mogą spodziewać się większej ilości obowiązków.

- Jeśli dana osoba obsługująca kadry w szkole obsługiwała ok. 70 osób, w Centrum Usług Wspólnych z pewnością będzie ich więcej - dyrektor Sadlak tak tłumaczy zwiększanie wydajności.

Obecnie w liceach zatrudnionych jest 22 pracowników. Są osoby, które ogłosiły, że nie przeniosą się do Centrum Usług Wspólnych. Same zrezygnują z tej pracy. Co ciekawe, zaledwie 8 osób przeniesie się do CUW, a w szkołach pozostanie 11 osób. Natomiast trzy osoby nie zamierzają kontynuować umowy. Są wśród nich również osoby z uprawnieniami emerytalnymi.

W anonimowej petycji dowiedzieliśmy się, że pracownicy szkół zarzucają władzom Słupska brak konsultacji z nimi i dyrektorami. Ta zmiana ich po prostu zaskoczyła. Obawy są ogromne.

- To jest nieprawda, że nie było rozmów z pracownikami i dyrektorami. Sama w nich uczestniczyłam - zapewnia wiceprezydent Beata Chrzanowska. - Śmiem twierdzić, że ktoś, kto napisał ten protest, nie zna pracy Administracji i Centrum Usług Wspólnych. Przykładowo napisanie, że SUW ma wpływ na wyniki egzaminów ósmoklasistów, może świadczyć o tym, że autor czy autorzy tego dokumentu nie mają podstawowej wiedzy na ten temat.

Ostatecznie radni większością 13 głosów (przy dwóch sprzeciwu) zatwierdzili rozszerzenie Centrum Usług Wspólnych.

(MW)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

przekonuję się na włprzekonuję się na wł

6 4

Nie mogę czytać spokojnie tej hipokryzji, bredni, przeinaczania faktów i kłamstw. każdego dnia odczuwam na własnym przykładzie jak wygląda to w rzeczywistości. pracuję w administracji szkoły, wypłata to najniższa krajowa, cały ciężar pracy został zrzucony na 2 pracownice w szkole. SCUW w zamyśle miał obsługiwać szkoły, a jest odwrotnie. każdy dokument przygotowuje się w szkole i przekazuje do CSUW, w którym robione są w zasadzie tylko przelewy, nic więcej. historia jest bardzo długa, ale nikt nas chce wysłuchać, słyszymy tylko że możemy się zwolnić. każda próba rozmów, kończy złośliwym dokładaniem pracy. nie jesteśmy traktowani jak partnerzy do rozmowy. pani Sadlak nasze wskazanie konkretnych faktów, tego co nie funkcjonuje odkąd jest SCUW, że prezentujemy żenujący poziom. zarobki pracowników SCUW są diametralnie wyższe, więc jakie oszczędności? a ile kosztowało utworzenie, wyposażenie SCUW, ile dotrudniono pracowników w ostatnim roku? ile pracuje księgowych, ile jednostek przypada na 1 pracownika? wszystko można sprawdzić, zapytać osoby pracujące w szkołach. porównać zakresy obowiązków, wynagrodzenie....itd, ale to szkoda gadać, 18:35, 15.11.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZytaZyta

3 4

Bardzo miłe Panie tam pracują, zawsze służą pomocą. Pomimo nadmiaru obowiązków, nigdy nie słyszałam odmowy. Każdy boi się zmian ale one są potrzebna, wychodzą z korzyścią dla każdej ze stron. Zmian boją się ludzie, którzy nie chcą się rozwijać, stoją w miejscu. Świat idzie do przodu, jest to nieuniknione. Naszą cechą narodową, jest narzekanie, krytykowanie każdego, który chce coś zmienić na lepsze. 20:05, 15.11.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

przekonuję się na włprzekonuję się na wł

1 1

dokładnie, świat idzie do przodu, więc taki wpis mogła dać tylko osoba, która utknęła w urzędowej propagandzie, albo sama stoi za tymi zmianami. no ewentualnie "miła pani" ze scuw-u, która jest przytłoczona wysoką wypłatą i brakiem pracy 21:03, 15.11.2024


EmeryciEmeryci

3 0

Oszczędności na emerytach ciekawe...... pani prezydentka, pani wiceprezydenta, pani dyrektor.... Może zaczną oszczędności od siebie w końcu na emeryturze się odpoczywa a nie naraża budżetu miasta na wydatki. Dajmy popracować osoba przed 60. 20:49, 15.11.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MieszkaniecMieszkaniec

3 0

Przyjrzyjmy się drugiej stronie, bo może tu jest problem i to nie jest obawa pracowników mających przejść do SCUW.
Do SCUW idą niemalże gotowce a ktoś musi to przygotować, czy ma na te dodatki czas, zastępstwo i co jest na liście zadań, które NIE przejdą wraz z pracownikami. Czy za dodatkowe zadania pracownicy dostaną podwyżki? Czy z tymi pracownikami co dostaną na swoje barki dodatkowe zadania odbyły się rozmowy? Czy Ci pracownicy się w tym specjalizują, a to jest jednym z powodów zmian, specjalizacja w danym zakresie... naprawdę pracownicy w podstawówkach z dodatkowymi zadaniami chwalą sobie zmiany? 12:28, 16.11.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OptymistaOptymista

3 0

Pracownicy pozostający administracji .którzy pozostaną w szkole muszą się liczyć z większym zakresem pracy za niskie wynagrodzenie tak miasto zaoszczędzi na Was 230 tyś.zł.Bedziecie robić za 5 osób takie są oszczędności.!!!!! 12:08, 17.11.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

DocenieniDocenieni

1 0

Niestety taka się przyszlość maluje. Więcej pracy a wynagrodzenie tak samo niskie, za to specjalizacji caaaaały wachlarz. 09:56, 18.11.2024


0%