Sprawa słupskiego ringu trafi do prokuratury!? Radni opozycji GRZMIĄ!

Budowa nowego ringu w Słupsku - kluczowej inwestycji drogowej miasta - znowu jest na świeczniku. Powodem jest znaczący wzrost kosztów projektu, który początkowo miał pochłonąć 129 milionów złotych, lecz obecnie szacuje się, że finalna kwota może wynieść nawet 180 milionów złotych. Tak duża różnica w wydatkach budzi wątpliwości, szczególnie wśród opozycyjnych radnych, którzy dopatrują się w sprawie nieprawidłowości.

[ZT]7372[/ZT]

Projekt budowy słupskiego ringu od samego początku budził kontrowersje. Planowanie i przygotowanie inwestycji miało zapewnić sprawne przeprowadzenie prac, jednak w trakcie budowy natrafiono na nieoczekiwane problemy. Szczególnie kłopotliwym okazał się teren w pobliżu ulicy Słonecznej, gdzie odkryto duże ilości wód gruntowych. Wymusiło to dodatkowe prace stabilizacyjne, co znacząco podniosło koszty. 

Władze miasta argumentują, że wzrost kosztów wynika z nieprzewidzianych okoliczności geologicznych, na które nie mieli wpływu. Innego zdania są radni opozycji, którzy twierdzą, że problemy powinny zostać zidentyfikowane już na etapie projektowania. Ich zdaniem, błędy w dokumentacji mogły przyczynić się do wzrostu kosztów i opóźnień.

Mimo trudności, budowa 4,5-kilometrowego odcinka trasy ma zakończyć się zgodnie z planem, czyli w grudniu tego roku. W sieci pojawiają się informacje, jakoby sprawa miała zostać zgłoszona do prokuratury. Na chwilę obecną (26 marca) Prokurator Rejonowy Natalia Gawrych nie odnotowała tego typu zawiadomienia.

Czy inwestycja okaże się przemyślaną modernizacją infrastruktury, czy też symbolem braku nadzoru nad publicznymi finansami? Na odpowiedzi trzeba będzie jeszcze poczekać.

[ZT]7370[/ZT]