Sobotni wieczór przy ulicy Westerplatte w Słupsku nie należał do spokojnych. Około godziny 20:00 policjanci podjęli próbę zatrzymania do kontroli kierowcy seata, który – według wstępnych informacji – miał wcześniej uczestniczyć w zdarzeniu drogowym na terenie Lęborka. Zamiast zatrzymać się, młody kierowca... wcisnął gaz do dechy.
[ZT]7635[/ZT]
18-latek zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe policyjnego radiowozu i rozpoczął ucieczkę ulicami Słupska. Dynamiczna akcja zakończyła się dopiero wtedy, gdy drogę zablokował mu nadjeżdżający z przeciwka drugi patrol.
Zatrzymany został natychmiast przewieziony do komendy, gdzie funkcjonariusze prowadzili z nim dalsze czynności. Nie wiadomo, dlaczego nastolatek uciekał przed policją - posiadał ważne uprawnienia oraz był trzeźwy.
Policja przypomina, że niezatrzymanie się do kontroli to przestępstwo, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Służby apelują do kierowców, szczególnie tych młodych i niedoświadczonych, by nie traktowali ulicy jak toru wyścigowego, a sygnałów od policji jak wyzwania. Tym razem sytuacja zakończyła się jedynie zarzutami – ale równie dobrze mogła zakończyć się tragedią.
[ZT]7629[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz