Pan Krzysztof wraz z zespołem Oddziału Nefrologii słupskiego szpitala, dwa lata walczył z postępującą niewydolnością nerek. Robił wszystko, by uniknąć dializ. Niedawno przeszedł przeszczep wyprzedzający. Nowa nerka podjęła pracę już na stole operacyjnym.
[ZT]7609[/ZT]
37-latek jest trzecim w tym roku pacjentem słupskiej nefrologii, który przeszedł przeszczep nerki. W ubiegłym roku takich chorych ze Słupska było pięcioro. Jednak tylko nieliczni dotrwali do operacji bez dializ.
– Przy dużej niewydolności nerek dializy są niezbędne, jednak gdy stan pacjenta jest w miarę stabilny, można próbować ich unikać stosując odpowiednią dietę i tryb życia. Tak było u naszego pacjenta – mówi lek. Michał Lipka, koordynator Oddziału Nefrologicznego słupskiego szpitala, który podkreśla, że przeszczep u pacjentów wcześniej nie dializowanych przyjmuje się dużo lepiej, a ryzyko powikłań jest mniejsze.
Pan Krzysztof trafił pod opiekę oddziału w lutym 2023 roku, rok później został zakwalifikowany do przeszczepu. Na ten, ze względu m.in. na rzadką grupę krwi, czekał rok.
– Przez ten czas bronił się przed dializami, ale był pod naszą baczną opieką. Kilkukrotnie był hospitalizowany, by wyrównać zaburzenia związane z niewydolnością nerek. Pilnie słuchał naszych zaleceń i sam był bardzo świadomy swojej choroby – chwali pacjenta koordynator.
Mężczyzna na własną rękę wykonywał badania i bacznie je analizował. Przeszedł na niskosodową i niskobiałkową dietę. Zmienił tryb życia.
– Dużo czytałem się o chorobie i znalazłem w sobie mnóstwo samodyscypliny. Jednak to by się nie udało gdyby nie ogromne wsparcie szefa oddziału i mojej lekarz prowadzącej Yuliy Pauliukevich oraz wspaniałych pań pielęgniarek i dietetyczki Edyty Jasińskiej - podkreśla.
Choć stan nerek pana Krzysztofa się pogarszał wytrwał on bez dializ do 20 lutego tego roku, gdy zadzwonił telefon z kliniki w Gdańsku.
– Jeszcze w Słupsku przeszedłem wstępne badania i pojechałem do Gdańska bardzo spokojny. Zaraz po operacji dostałem informację, że nowa nerka podjęła pracę od razu. Parametry zaczęły poprawiać się z dnia na dzień. Teraz czuje się bardzo dobrze – mówi pacjent.
Koordynator Michał Lipka w tym wypadku mówi o medycynie partnerskiej – gdy lekarz i pacjent mają do siebie duże zaufanie i współpracują.
- Dla nas każdy pacjent, któremu pomogliśmy jest sukcesem. Jeszcze bardziej cieszy, że chorzy potrafią tak dobrze współpracować z naszymi medykami – mówi Anetta Barna-Feszak wiceprezes zarządu szpitala.
Natomiast prezes Andrzej Sapiński zwraca uwagę na jeszcze jeden fakt: Ostatnia kontrola przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia wykazała, że słupska nefrologia ma wyższy procent pacjentów aktywnych (zakwalifikowanych do przeszczepu i wpisanych na Krajową Listę Oczekujących) - 8,9%, niż województwa podlaskie i podkarpacie szczycące się najwyższemu wskaźnikiem - 8,6%.
W tym momencie na liście zakwalifikowanych do przeszczepu jest pięciu takich chorych ze Słupska, a 10 kolejnych jest w trakcie kwalifikacji.
[ZT]7605[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.slupsk.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz