W cieniu letniego sezonu turystycznego w Ustce rozgorzał spór, który pokazuje, że lokalna polityka potrafi być równie gorąca jak plaża w lipcu. Na ostatniej sesji Rady Miasta radna Marta Czternastek, przewodnicząca Komisji Budżetowo-Gospodarczej, złożyła formalne zdanie odrębne wobec uchwały o udzieleniu absolutorium i wotum zaufania burmistrzowi Jackowi Maniszewskiemu za 2024 rok. Jej stanowisko zawiera szereg poważnych zarzutów wobec włodarza miasta, na które ten odpowiedział równie zdecydowanie.
Radna Czternastek oskarżyła burmistrza m.in. o brak współpracy z radnymi i komisjami, niedostateczny nadzór nad sprawami miasta, nieprawidłowości przy sprzedaży mienia gminnego oraz lekceważenie istotnych spraw społecznych i inwestycyjnych.
W szczególności wskazała na:
W podsumowaniu podkreśliła, że nie może udzielić burmistrzowi wotum zaufania „ze względu na interes publiczny oraz konstytucyjną zasadę jawności i gospodarności”.
Burmistrz odpowiada: „To kłamstwa”
Burmistrz Jacek Maniszewski odpowiedział na zarzuty radnej w oficjalnym oświadczeniu. Ton jego wypowiedzi nie pozostawia wątpliwości – uznał słowa Czternastek za „kłamstwa” i „świadome wprowadzanie opinii publicznej w błąd”. Odnosząc się do poszczególnych punktów:
W podsumowaniu burmistrz zarzucił radnej „poszukiwanie sensacji” i „dzielenie społeczności Ustki”. Wskazał również, że mimo ostrych słów radnej, 13 z 14 radnych zagłosowało za absolutorium i wotum zaufania dla jego osoby.
Polityczny spór czy troska o miasto?
Spór między Martą Czternastek a Jackiem Maniszewskim ujawnia głębszy podział w lokalnej polityce. Choć burmistrz cieszy się formalnym poparciem większości rady, głos radnej Czternastek pokazuje, że nie wszyscy są zadowoleni z kierunku, w jakim zmierza miasto. Z jednej strony mamy do czynienia z konkretnymi zarzutami o niegospodarność i brak przejrzystości, z drugiej – z odpowiedzią wskazującą na legalność działań i trudną rzeczywistość zarządzania miastem.
Ostateczna ocena działań burmistrza należeć będzie do mieszkańców – zarówno tych, którzy popierają styl zarządzania Jacka Maniszewskiego, jak i tych, którzy oczekują większej transparentności i dialogu. Jedno jest pewne – napięcie w Radzie Miasta nie opadnie szybko.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz