Pijany kierowca ROZTRZASKAŁ SIĘ w Ustce. Miał ponad 2,4 promila!

W sobotę tuż przed godziną 14 służby otrzymały zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w Ustce. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Jak ustalono wstępnie, 50-letni kierowca volkswagena z podpiętą przyczepą lekką, jadąc ulicą Dworcową, stracił panowanie nad pojazdem. Samochód uderzył w krawężnik, a następnie w lampę oświetleniową. W wyniku zdarzenia auto zostało poważnie uszkodzone.

[ZT]9088[/ZT]

Podczas kontroli funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości kierującego. Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie ponad 2,4 promila alkoholu. To jednak nie jedyne przewinienie mężczyzny. Policjanci ustalili bowiem, że przyczepa, którą ciągnął volkswagen, była oznaczona tablicami rejestracyjnymi należącymi do innego pojazdu. Taki czyn stanowi przestępstwo określone w artykule 306c Kodeksu karnego.

- Na miejscu pracowali  policjanci, którzy wykonywali oględziny oraz sporządzali dokumentację, na podstawie której będą ustalać okoliczności zaistniałego zdarzenia - komentuje podkom. Jakub Bagiński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

Policja przypomina, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości to jedno z najpoważniejszych zagrożeń na drodze. Tego rodzaju nieodpowiedzialne zachowanie często kończy się tragedią, dlatego funkcjonariusze zapowiadają dalsze kontrole i stanowcze działania wobec nietrzeźwych kierowców.

[ZT]9083[/ZT]