Policjantki Posterunku Policji w Potęgowie otrzymały zgłoszenie o leżącym w rowie wzdłuż torów psie, które wpłynęło prawdopodobnie od jednego z pasażerów przejeżdżającego pociągu. Po paru minutach mundurowe zauważyły labradora, który nie był w stanie wyjść o własnych siłach z głębokiego wykopu. Policjantki owinęły go kocem i wspólnie przeniosły do posterunku, gdzie zaopiekowały się psem, dały się napić, wyczyściły z błota i zaczęły ustalać kto jest jego opiekunem. Po kilkudziesięciu minutach 15-letni Neo był już pod opieką bliskich, którzy odebrali go z posterunku.
[ZT]8872[/ZT]
- Do dyżurnego z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku wpłynęło zgłoszenie, prawdopodobnie od pasażera przejeżdżającego pociągu, o psie, który miał leżeć w rowie, wzdłuż torów. Dyżurny od razu przekazał tę informację policjantkom z Potęgowa, które przebywały akurat w posterunku. Mundurowe poszły w rejon modernizowanej linii kolejowej i w jednym z głębokich wykopów zauważyły leżącego labradora, który nie był w stanie wejść o własnych siłach po stromym zboczu i wydostać się z rowu - opisuje podkom. Jakub Bagiński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Jedna z policjantek wróciła do posterunku po koc, a następnie wspólnymi siłami wyciągnęły psa z wykopu, owinęły w koc i przeniosły do posterunku, który znajdował się kilkaset metrów od tego miejsca. Dzielnicowa st. post. Natalia Kleba - oraz policjantka pionu dochodzeniowo – śledczego sierż. szt. Monika Szczypior zaopiekowały się labradorem, poczęstowały go wodą i wytarły z błota. Mundurowe zaczęły ustalać kto jest opiekunem pieska i już po kilkudziesięciu minutach nawiązały kontakt z właścicielką, która nie kryła radości, że pies którego od kilku dni szuka, odnalazł się.
- Labrador był zmęczony i przestraszony, jednak gdy jego bliscy weszli do posterunku, nabrał nowych sił, wstał i zaczął się cieszyć. Policjantki ustaliły, że 15-letni Neo jest niewidomy i kilka dni wcześniej uciekł podczas spaceru swoim opiekunom, którzy próbowali go odnaleźć. Prawdopodobnie z uwagi na problemy ze wzrokiem oraz zaawansowany wiek, Neo nie miał siły, aby wyjść z rowu i znaleźć drogę do domu. Dzięki przypadkowemu pasażerowi i szybkiej rekcji policjantek z Potęgowa, piesek wrócił do domu - dodaje podkom. Jakub Bagiński.
[ZT]8865[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Poważny wypadek na DK-6! Dwie osoby POSZKODOWANE!
Proszę osoby poszkodowane o kontakt 664694990
Dominik
20:04, 2025-10-01
Radny PiS twierdzi, że prezydentka ZŁAMAŁA ustawę
Brawo dla Kacpra.
Marta
21:05, 2025-09-26
Kolejni lekarze pracują na robocie Da Vinci!
Nie polecam spotkac doktora Opieli
Sara
22:45, 2025-09-24
Kolejni lekarze pracują na robocie Da Vinci!
Miałam okazję kiedyś spotkać Opielę bardzo niemiły lekarz
Michaska
22:43, 2025-09-24