Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Dodaj komentarz

38 pożarów i tysiące ton odpadów. Proces w sprawie składowiska w Kamieńcu coraz bliżej

PAP 08:50, 22.12.2025 Aktualizacja: 08:58, 22.12.2025
Skomentuj fot. KW PSP Gdańsk fot. KW PSP Gdańsk

Pierwszy termin rozprawy został wyznaczony przez sąd w uzgodnieniu ze stronami postępowania na grudniowym posiedzeniu wstępnym. Zgodnie z tymi ustaleniami, proces ma ruszyć 9 marca 2026 r.

W marcu 2026 r. przed Sądem Okręgowym w Słupsku ma ruszyć proces czworga oskarżonych w związku z nielegalnym składowaniem łatwopalnych odpadów tekstylnych w Kamieńcu i sprowadzeniem bezpośredniego niebezpieczeństwa pożarów, które na składowisku wybuchały 39 razy.

Na ławie oskarżonych staną mieszkańcy Środy Wielkopolskiej (woj. wielkopolskie) i Kamieńca w powiecie lęborskim (woj. pomorskie): 46-letni Dariusz Z., 43-letnia Magdalena Z., 62-letni Jerzy B. i 35-letnia Anna K. To ich prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Słupsku uznała za osoby "faktycznie odpowiedzialne" za nielegalne składowanie łatwopalnych odpadów tekstylnych w Kamieńcu. W różnym okresie czasu byli prezesami zarządu lub pełnomocnikami firmy, do której należało składowisko.

- Śledczy przedstawili tym czterem osobom także zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa pożaru i rozprzestrzenienia się substancji trujących, duszących lub parzących, zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, czym działali oni na szkodę gminy Cewice. Akt oskarżenia został skierowany do sądu w styczniu 2025 r - podaje PAP.

Zgodnie z ustaleniami śledztwa, o których informował po jego zakończeniu rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku Paweł Wnuk, w Kamieńcu składowano piętrowo ponad 19 tys. ton używanej odzieży. Tekstylia spakowane były w workach z tworzywa sztucznego lub typu big-bag.

- Zdaniem prokuratury - ze względu na ilość odpadu, skład chemiczny, warunki i sposób składowania, brak prewencji przeciwpożarowej, położenie składowiska - mogło to stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub zniszczenie w świecie roślinnym i zwierzęcym - informuje PAP.

Na składowisku doszło do 39 pożarów na przestrzeni dwóch lat, między 28 października 2021 r. a 31 października 2023 r. Po pierwszych pożarach Prokuratura Okręgowa w Słupsku wszczęła śledztwo. Ustalenia biegłych wskazywały, że w co najmniej kilkunastu z nich doszło prawdopodobnie do podpalenia. Osób bezpośrednio za nie odpowiedzialnych śledczym nie udało się ustalić.

- Dariusz Z. był pierwszym, który w sierpniu 2023 r. usłyszał zarzuty. Po nim prokuratura przedstawiła je Magdalenie Z., Jerzemu B. i Annie K. W śledztwie nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, odmówili złożenia wyjaśnień lub składając je, kwestionowali swoje zawinienie - podaje PAP.

Wobec oskarżonych stosowany jest dozór policji, mają też nakaz powstrzymywania się od prowadzenia działalności polegającej na składowaniu, zbieraniu i transporcie odpadów. Ponadto nie mogą opuszczać kraju. Zastosowano wobec nich poręczenie majątkowe w kwocie od 10 tys. zł do 40 tys. zł. Dariusz Z. oraz Jerzy B. byli wcześniej karani sądownie. Oskarżonym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Na składowisku w Kamieńcu odpadów tekstylnych nie przybywa. Po październiku 2023 r. nie doszło tam do kolejnych pożarów. Oszacowany wówczas koszt usunięcia odpadów i uprzątnięcia terenu przekraczał 40 mln zł. (PAP)

ing/ bar/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%