Trzaskowski DOMINUJE w Słupsku. Powiat bardziej zróżnicowany

Wybory prezydenckie w Słupsku i powiecie słupskim pokazały dobitnie, jak głęboko podzielona jest scena polityczna Pomorza. Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, wyraźnie zwyciężył w Słupsku, zdobywając aż 44,63% głosów. To wynik, który nie pozostawia wątpliwości – miasto postawiło na centrowo-liberalną wizję prezydentury. Jednak już poza jego granicami obraz staje się bardziej zniuansowany, a siły rozkładają się niemal równomiernie między kandydatami centrowymi, prawicowymi i skrajnymi.

W samym Słupsku przewaga Trzaskowskiego nad Karolem Nawrockim – kandydatem wspieranym przez PiS – była znacząca. Nawrocki zebrał 22,19% głosów, wyraźnie przegrywając rywalizację w mieście, które tradycyjnie bliższe było wartościom liberalnym i progresywnym. Co ciekawe, mimo bardzo głośnej kampanii w sieci i wysokiej aktywności młodych wyborców, Sławomir Mentzen z Konfederacji zdobył tu tylko 11,16%, co może świadczyć o ograniczonym zasięgu jego przekazu w środowisku miejskim. Grzegorz Braun mógł się pochwalić ponad poparciem na poziomie 5,17%. Z kolei Hołownia, Biejat i Zandberg zdobyli w Słupsku kolejno 4,71%, 4,57% oraz 4,10%. 

Nie bez znaczenia była też przyzwoita frekwencja – 65,8% głosujących w Słupsku to wynik powyżej średniej krajowej, który sugeruje wysokie zaangażowanie mieszkańców w te wybory i ich realną potrzebę wpływu na kierunek, w jakim zmierza kraj.

Powiat słupski: konserwatywny zwrot?

Zgoła inny obraz wyłania się z analizy wyników w powiecie słupskim. Choć Trzaskowski wciąż zajął pierwsze miejsce (38,59%), jego przewaga nad Nawrockim (23,61%) była już znacznie mniejsza. Co więcej, na trzecim miejscu uplasował się Mentzen z bardzo solidnym wynikiem 15,11% – wyższym niż w samym Słupsku. To wyraźny sygnał, że w mniejszych miejscowościach i na terenach wiejskich silniej rezonują postulaty wolnorynkowe i antyestablishmentowe.

Nieco ponad 6% głosów zdobył Grzegorz Braun, co – choć nie szokuje – potwierdza, że skrajnie prawicowy przekaz znajduje swoich odbiorców również poza dużymi aglomeracjami. Umiarkowani kandydaci, jak Hołownia (4,96%) czy reprezentanci Lewicy (Biejat – 4,40%, Zandberg – 3,57%), uzyskali rezultaty, które trudno nazwać przełomowymi. To pokazuje, że poza Słupskiem powiat skręca w stronę konserwatywno-liberalnego centrum i prawicy.

Podsumowanie: dwa światy, jedna decyzja

Wyniki z miasta i powiatu słupskiego to polityczna sinusoida. Z jednej strony mamy Słupsk – liberalny, zaangażowany, jednoznacznie opowiadający się za Trzaskowskim. Z drugiej – powiat, gdzie różne nurty prawicy i wolnorynkowej opozycji zyskują realną siłę.

Jeśli druga tura będzie starciem Trzaskowski–Nawrocki, to losy prezydentury mogą się tu jeszcze ważyć. W 2020 roku Trzaskowski wygrał w Słupsku, ale przegrał w kraju. Czy 2025 rok napisze inny scenariusz?