Puchar Polski BEZ GOŚCI! Kibice są WŚCIEKLI na ratusz i policję!

Wiceprezes zarządu Gryfa Słupsk - Łukasz Jaworski - na swoim profilu facebookowym poinformował, że kibice Lecha Poznań nie wejdą na trybuny podczas meczu rozegranego 1/16 finału Pucharu Polski. Spotkanie odbędzie się w czwartek, 30 października, na stadionie przy ul. Zielonej w Słupsku.

[ZT]9831[/ZT]

- Klub mocno pracował przez ostatnie dni i tygodnie, by mecz zorganizować z kibicami drużyny gości. Dokumentacja, spotkania ze wszystkimi stronami, wynajęcie profesjonalnej firmy ochroniarskiej z innego miasta... Nawet załatwiliśmy, że w dzień meczu (czwartek godz. 12:00) na wrażliwym odcinku ul. Słonecznej, nie będą prowadzone roboty drogowe. Lech chciał 250 biletów, z powodu małego sektora gości byliśmy zmuszeni zaproponować im tylko 120 wejściówek. Kibice Kolejorza zapłacili za nie z góry. Teraz więcej roboty będzie przy odkręcaniu pewnych spraw, niż przy ich organizacji - mówi rozgoryczony Łukasz Jaworski.

Wiceprezes Gryfa Słupsk za całe to zamieszanie obwinia słupską policję. ironizuje, że formacja bezpieczeństwa wewnętrznego państwa polskiego, nie potrafi zabezpieczyć meczu piłkarskiego dla 1300 osób - w tym 120 kibiców gości.

- Stadion jest przecież wylęgarnią bandytów. Co powiedzieć o tej służbie, kiedy wpiszemy w Google "policjanci z zarzutami" itp.? Zaczynam rozumieć, dlaczego nie możemy zbudować w Słupsku całego stadionu i awansować piłkarsko do ligi centralnej. Nie możemy, bo inni nie dają rady. A jak nie dają rady to blokują, przeszkadzają, psują i mają mniej pracy - dodał Łukasz Jaworski.

O sprawę 1/16 Pucharu Polski zapytaliśmy słupskiego oficera prasowego.Mundurowy potwierdził, że policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku przy wsparciu funkcjonariuszy z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku będą prowadzić zabezpieczenie imprezy masowej w postaci meczu piłki nożnej pomiędzy drużynami ze Słupska i Poznania. Goście faktycznie nie zostaną wpuszczeni na trybuny. 

- Zgodnie z decyzją Prezydentki Miasta Słupska wydarzenie odbędzie się bez udziału kibiców drużyny gości. Funkcjonariusze będą dbać o bezpieczeństwo w trakcie meczu i reagować na wszystkie przypadki naruszenia prawa - komentuje podkom. Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

Rzeczniczka słupskiego Urzędu Miejskiego wskazała, że miasto przychyliło się do opinii Policji. Jak udało nam się dowiedzieć - we wspomnianej opinii mundurowi byli przeciwni wpuszczaniu kibiców gości - ze względu na niewłaściwą infrastrukturę stadionu. Decydujący głos miała jednak Prezydentka Słupska. Dlaczego podjęła zatem taką, a nie inną decyzję?

- Wybrano pośredni wariant, który możliwie kompromisowo rozwiązuje zarówno zastrzeżenia Policji, jak i umożliwia maksymalne zachowanie warunków kibicowania dla słupskiej społeczności. Oprócz stanowiska ekspertów i Policji, brane są pod uwagę warunki zewnętrzne, w jakich rozgrywany będzie mecz - komentuje Monika Rapacewicz, rzecznik Urzędu Miejskiego w Słupsku.

Ratusz przy podejmowaniu decyzji wziął pod uwagę sąsiedztwo dużej inwestycji, czyli budowę ringu miejskiego, a także ograniczenia komunikacyjne, sąsiedztwo ważnych instytucji oraz godzinę i dzień wydarzenia. 

- Wszystkie te czynniki wpłynęły na takie stanowisko w tej sprawie, a głównym punktem każdej imprezy - masowej i bez tego charakteru - jest zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom i osobom postronnym - podsumowuje Monika Rapacewicz.

[ZT]9837[/ZT]