Słupscy radni ostro krytykują sposób funkcjonowania Powiatowego Urzędu Pracy. Wskazują na brak realnego wpływu miasta na decyzje tej instytucji, rosnące koszty jej utrzymania oraz niejasności dotyczące wydatków i zatrudnienia.W dyskusji coraz wyraźniej pojawia się pomysł, by Słupsk utworzył własny, miejski urząd pracy – niezależny od powiatu słupskiego.
[ZT]9858[/ZT]
Miasto nadal współfinansuje działalność Powiatowego Urzędu Pracy. Szacowany koszt tegorocznego udziału Słupska sięga nawet miliona złotych.
– Dajemy bardzo dużo pieniędzy na instytucję, na którą nie mamy żadnego wpływu, nawet jeśli chodzi o kontrolę – podkreśla wiceprzewodnicząca Rady Anna Rożek.
Radna przypomina, że mimo spadku liczby bezrobotnych, zatrudnienie w urzędzie stale rośnie.
– Mam wrażenie, że pracowników jest coraz więcej, a bezrobotnych coraz mniej. Dlatego występuję o informację publiczną dotyczącą kosztów funkcjonowania i struktury zatrudnienia. Może czas przeanalizować tę współpracę od nowa – dodaje.
Nowy algorytm – większe obciążenia dla miasta
Od 1 czerwca 2025 roku obowiązuje nowelizacja ustawy o rynku pracy. Zmienia ona sposób naliczania udziału finansowego samorządów – zamiast liczby bezrobotnych podstawą stała się liczba mieszkańców.
– To absurdalne rozwiązanie – mówi wiceprezydent Marta Makuch. – Ustawa nakazuje nam płacić nie za liczbę bezrobotnych, tylko za liczbę mieszkańców Słupska. Możemy mieć jednego bezrobotnego, a i tak płacimy proporcjonalnie do populacji.
Prezydent zapewnia, że urząd miasta szczegółowo analizuje wydatki i prowadzi rozmowy ze starostwem.
– Chcemy uczciwie rozliczyć się według zasad obowiązujących do momentu wejścia ustawy w życie. Na przyszły rok będziemy negocjować nowe porozumienie, ale jeśli nie dojdziemy do porozumienia, rozważamy powołanie własnego Miejskiego Urzędu Pracy – zapowiada.
Radni chcą większej kontroli i transparentności
Radni zgodnie podkreślają, że miasto powinno mieć realny wpływ na wydatkowanie środków, które współfinansuje.
– W porozumieniu z powiatem powinny znaleźć się zapisy umożliwiające kontrolę – uważa radna Beata Kątnik. – To są publiczne pieniądze, więc mieszkańcy mają prawo wiedzieć, jak są wydawane.
Podobne stanowisko prezentuje radna Bożena Hołowienko.
– Nowy algorytm nie służy samorządom. Cieszę się, że władze miasta rozważają utworzenie Miejskiego Urzędu Pracy – to dobry kierunek.
Z kolei radny Jan Lange dodaje: Algorytm powinien uwzględniać liczbę bezrobotnych, a nie mieszkańców. Wtedy byłby sprawiedliwy dla miasta i powiatu.
„Urzędnicy mają MBA, a my płacimy”
W trakcie obrad radni przypomnieli także o kontrowersyjnych wydatkach PUP, m.in. o finansowaniu podyplomowych studiów MBA dla urzędników powiatowych.
– To budzi moralne wątpliwości – mówi przewodniczący Rady. – Dokładamy się do instytucji, która finansuje szkolenia dla dyrektora urzędu i starostów. Formalnie wszystko jest zgodne z prawem, ale niesmak pozostaje.
Uchwała przechodzi, ale emocje zostają
Rada Miejska przyjęła uchwałę: 11 radnych głosuje „za”, 1 jest przeciw, 8 wstrzymuje się od głosu. Jednocześnie dyskusja pokazuje, że temat współpracy z powiatem w zakresie polityki zatrudnienia dopiero się otwiera.
– Być może właśnie zaczynamy debatę o przyszłości słupskiego urzędu pracy – podsumowuje przewodniczący Paweł Szewczyk. – Skoro miasto ma łożyć coraz więcej, musi też mieć prawo do współdecydowania.
Starosta słupski Paweł Lisowski potwierdza, że obecnie między powiatem a miastem nie ma zawartego porozumienia w sprawie wspólnego prowadzenia Powiatowego Urzędu Pracy.
– Zaproponowaliśmy nowe, zgodne z przepisami ustawy, w którym rozliczenie odbywa się od osoby, a nie od bezrobotnego. Takie są zapisy prawa – tłumaczy starosta.
Lisowski podkreśla, że decyzja o ewentualnym powołaniu miejskiej jednostki należy wyłącznie do samorządu Słupska.
– Jeżeli miasto ma ochotę stworzyć swój własny urząd pracy, to ma do tego pełne prawo. My nikogo do niczego nie zmuszamy. To suwerenna decyzja władz miasta – zaznacza.
Jednocześnie dodaje, że taki krok oznaczałby większe koszty po obu stronach.
– Powstaną dwa odrębne twory zamiast jednego, więc naturalnie wzrosną wydatki – i dla miasta, i dla powiatu – ocenia Lisowski.
[ZT]9852[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.slupsk.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Świeżo i smacznie. Nowe posiłki w szpitalu
Bardzo dobra decyzja dot. posiłków w szpitalu w Słupsku.
Pacjent
16:58, 2025-10-23
Co z dalszym wzrostem wynagrodzeń nauczycieli?
Rudy okłamał? .... no nie ... jak mogłeś rudy? 😥💩👎😡😠💩💩💩
dj
16:41, 2025-10-22
Plan dla Millennium. Ostra dyskusja między radnymi
zniszczyć kino? - to w głowie się nie mieści !!! kino to kawał historii tego miasta, występy, scena, kino-filmy, uroczystości - i ten klimat tego kina! - Polonia nie miała tego klimatu a Millenium i owszem - tłumy ludzi gdy grali"Wejście smoka" ! - kino powinno istnieć dalej - ale wy rządzący teraz macie na wydatki 800+ a na utrzymanie kina już nie ma - żałosne państwo, żałośni ci radni , czyżby ktoś zapłacił już za plac po kinie? 🙄
kinoMIL
17:00, 2025-10-20
Dzień Edukacji Narodowym w Mechaniku!
żyletki drogie😥
a
18:35, 2025-10-16