Rozgrywki ligowe rozkręcają się na dobre. W miniony piątek (9 sierpnia) zespół Energa Gryf Słupsk pokonał na wyjeździe Unię Swarzędz 2:4. Bramki dla trójkolorowych strzelili Oliwier Pawłowski, Damian Wojda, Maciej Miecznikowski oraz Andrzej Łyszyk.
[ZT]4447[/ZT]
Mecz rozpoczął się w wielkim stylu. Już w pierwszej minucie meczu za sprawą Oliwiera Pawłowskiego Gryf wyszedł na prowadzenie. Nim zabrzmiał gwizdek kończący pierwszą połowę - słupski zespół prowadził już 0:2. Choć w drugiej połowie spotkania gospodarze nabrali nieco więcej werwy - na wyrównanie wyniku było już za późno.
Nie obeszło się jednak bez poświęceń. Jeden z nowych nabytków Gryfa - Kacper Bałamącek - zakończył grę z rozwalonym łukiem brwiowym. Młody piłkarz gra w słupskim zespole na pozycji środkowego obrońcy. Wcześniej występował w barwach Pogoni Nowe Skalmierzyce, do której przeszedł z GKS-u Bełchatów.
- Kacper, dziękujemy Ci! To naprawdę była niesamowita walka z Twojej strony. Łuk brwiowy rozwalony, ale swoją postawą dałeś nam serce i otuchę do gry do samego końca. Dla Ciebie wygrywamy dzisiaj mecz - komentuje Krzysztof Muller, trener Gryfa Słupsk.
W szatni po meczu zapanowała uzasadniona euforia. Drużyna bowiem awansowała na 5. miejsce w tabeli ligowej. Teraz Trójkolorowi zmierzą się z Polonią Środa Wielkopolska. Spotkanie zaplanowane jest na najbliższą sobotę na boisku przy ul. Zielonej. Trzymamy kciuki za jak najlepszy wynik.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz