Mieli skosić trawę na posesji, z garażu zamiast kosiarki wzięli skuter i wyjechali na drogę. Policjanci słupskiej drogówki zatrzymali do kontroli dwóch nastolatków, którzy jechali motorowerem bez kasków ochronnych. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie chłopcy odpowiedzą przed sądem rodzinnym, a na konsekwencje narazili również swoich rodziców. Mama 14-latka, który wiózł na skuterze 11-letniego kolegę została ukarana mandatem za udostępnienie pojazdu osobie nie posiadającej uprawnień.
[ZT]8441[/ZT]
Wczoraj wieczorem policjanci słupskiej drogówki, patrolujący teren Gminy Kobylnica zauważyli jadących na motorowerze nastolatków, którzy nie mieli na głowach kasków. Mundurowi od razu zatrzymali ten pojazd do kontroli, aby przerwać niebezpieczną sytuację.
- Podczas rozmowy z chłopcami funkcjonariusze ustalili, że kierujący skuterem ma 14-lat, a siedzący za nim pasażer 11. Obaj z racji wieku nie mieli uprawnień do kierowania pojazdem tego typu. Na polecenie funkcjonariuszy starszy z chłopców zadzwonił do mamy i po chwili opiekunowie obu z nich przyjechali na miejsce - relacjonuje podkom. Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Nieświadomi rodzice poinformowali policjantów, że jeden z chłopców został poproszony o skoszenie trawy na posesji i z garażu zamiast kosiarki, zabrał skuter na który wsiadł z kolegą i wyjechał na drogę. Mundurowi sporządzili w związku z tym zdarzeniem dokumentację, która zostanie przekazana do sądu rodzinnego. Konsekwencje poniosła również mama jednego z chłopców, którą policjanci ukarali mandatami za udostępnienie pojazdu osobie nie posiadającej uprawnień do kierowania oraz brak badań technicznych w wysokości 300 i 100 złotych.
- Wakacje zbliżają się wielkimi krokami. Miejmy wpływ na to co robią nasze dzieci i zadbajmy o ich bezpieczeństwo. Brak kasku podczas upadku lub zderzenia może zakończyć się poważnymi obrażeniami głowy, kalectwem, a nawet śmiercią - komentuje podkom. Jakub Bagiński.
[ZT]8422[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz