W piątkowy wieczór (24 listopada) lokalni funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie o kobiecie, która w jednym z pensjonatów w Ustce ma leżeć na podłodze w wynajmowanym pokoju, a z uwagi na zamknięte drzwi nie ma możliwości, wejścia do środka i udzielenia jej pomocy. Otwarcie drzwi uniemożliwiał fakt, że wewnątrz zamka od środka znajdował się klucz, przez co nie działał ten zapasowy.
Na miejsce od razu pojechali policjanci – st. asp. Marcin Zamościk – dzielnicowy z Komisariatu Policji w Ustce oraz sierż. szt. Andrzej Pawlukanis – wykładowca Szkoły Policji w Słupsku, który w usteckiej jednostce Policji odbywa praktyki zawodowe. Funkcjonariusze szybko wyważyli drzwi do pokoju, a po wejściu do środka zauważyli leżącą na podłodze kobietę, która nie była w stanie sama się podnieść.
- Sierż. szt. Andrzej Pawlukanis, który na co dzień prowadzi zajęcia z pierwszej pomocy w Szkole Policji w Słupsku doskonale wiedział w jaki sposób zając się nieświadomą w czasie i przestrzeni kobietą. Funkcjonariusze sprawdzili jej stan pod kątem ewentualnych urazów, zadbali o jej komfort termiczny, a po przyjeździe na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego przekazali mieszkankę powiatu gdańskiego pod opiekę ratowników - relacjonuje mł. asp. Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Dzięki szybkiej i zdecydowanej interwencji st. asp. Marcina Zamościka oraz sierż. szt. Andrzeja Pawlukanisa, kobieta z podejrzeniem udaru w porę trafiła, do szpitala, gdzie znajduje się pod opieką lekarzy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz