To nie był dobry weekend dla piłkarzy Gryfa Słupsk. Lokalni zawodnicy na własnym boisku polegli w starciu z Wdą Świecie 0:1. Zwycięską bramkę dla gości strzelił w 58. minucie spotkania Michał Kalitta. Po 13. kolejkach Gryf Słupsk zajmuje 7. miejsce w tabeli ligowej.
[ZT]5389[/ZT]
- Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu, jednak w drugiej połowie po prostu nas nie było i przegraliśmy ten mecz 1:0. Wypadliśmy słabo, nie stworzyliśmy sobie żadnej dobrej sytuacji. Gratulacje dla drużyny gości. Co dalej? Gdy wygrywamy, nie wychodzimy z tej szatni jako mistrzowie. Gdy przegrywamy, to nie wychodzimy z szatni jako przegrani. To jest proces i będziemy w dalszym ciągu budować nasz zespół - powiedział na pomeczowej konferencji Krzysztof Muller.
Warto zaznaczyć, że to zaledwie dopiero druga porażka Gryfa w tym sezonie. Mniej przegranych spotkań ma na koncie tylko lider tabeli - Sokół Kleczew. Miejmy nadzieję, że to tylko chwilowe załamanie formy i już w najbliższy weekend zobaczymy drużynę w doskonałej formie.
Do końca jesiennej rundy zostało jeszcze pięć spotkań. Już w najbliższą sobotę (26 października) słupscy piłkarze zagrają na wyjeździe z zespołem Wybrzeże Rewalskie Rewal. Początek spotkania zaplanowano na godz. 13:00. Choć nasz przeciwnik należy do jednych z najsłabszych w tabeli, należy pamiętać, że piłka bywa przewrotna. Trzymamy kciuki za jak najlepsze wyniki słupskich piłkarzy.
[ZT]5356[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz